Polacy z roku na rok kupują coraz mniej aut. Sytuacja na przestrzeni lat bardzo szybko uległa zmianie i dziś posiadanie samochodu nie jest priorytetem w każdej rodzinie. Zdecydowanie odpowiedzialne za sytuacje, w której popyt na samochody spadł są zarobki polaków, które najczęściej nie przekraczają 1200 zł. Przeciętny Kowalski by zapytał: Jak z takiej pensji odłożyć na samochód jeżeli ciężko jest za nią w ogóle wyżyć. Z danych instytutu badań rynku motoryzacyjnego wynika, że w marcu zarejestrowano około 25 tysięcy samochodów osobowych. Oznacza to spadek o 13,91 proc. w stosunku rocznym. Jest to bardzo duży spadek, którym z pewnością powinni się martwić ludzie odpowiedzialni za reklamę motoryzacyjną. Gdzie poza zarobkami polaków leży główny problem? Ceny paliw czy może inne oczekiwania co do auta? Z pewnością na naszym rynku pracy, który jest uzależniony od tego jakim samochodem możemy sobie pozwolić jeździć na co dzień długo nie będzie stać nas na zakup najlepszych marek tj. audi, mercedes czy porsche. Zdecydowanie bardziej na naszym rynku motoryzacyjnym sprawdzają się średniej klasy samochody. Przede wszystkim od samochodu oczekujemy sprawności, a przy niskich płacach tego by jak najmniej palił. Idealnym rozwiązaniem jest więc komfort i niskie spalanie. Potrzebujemy takiego auta, które zbytnio nie obciąży naszych miesięcznych podstawowych zobowiązań finansowych. Tak więc ludzie, którzy zarabiają na sprowadzaniu i sprzedaży aut powinni sprowadzać tanie w utrzymaniu i jednocześnie w pełni sprawne auta.
Kryzys na rynku motoryzacyjnym

Leave a Reply